Siła nadziei

Dramat śmierci dotyka każdego człowieka. Nikt z nas nie może być pewny czasu i miejsca jej nadejścia, możemy jej jedynie oczekiwać. Niemiecki filozof Martin Heidegger stwierdził, że całe nasze życie jest zmierzaniem ku śmierci. W taki sposób patrzeć na koniec życia może jedynie człowiek pozbawiony nadziei i ufności wobec Boga. Liturgia słowa z trzynastej niedzieli w ciągu roku rzuca odrobinę światła na to, jak ze śmiercią powinien radzić sobie chrześcijanin. Czytania mszalne przekonują nas, że po śmierci jest coś więcej.

„Śmierci Bóg nie uczynił” – te słowa z pierwszego czytania mogą budzić oburzenie. Ktoś mógłby wypowiedzieć następujący zarzut: Ale jak to, przecież wszystko, co jest na świecie, zostało stworzone przez Boga! Autor natchniony Księgi Mądrości odpowiada na to pytanie, odwołując się do Księgi Rodzaju, do wydarzenia z ogrodu Eden. Wskazuje, że śmierć „weszła na świat przez zawiść diabła”. Za pojawienie się śmierci na świecie odpowiedzialni są również pierwsi rodzice, ponieważ popełnili grzech, przekroczyli Boże przykazanie.

W opozycji do tragicznej rzeczywistości opisanej w pierwszym czytaniu stoją pełne nadziei wydarzenia z Ewangelii: uzdrowienie kobiety cierpiącej na krwotok i wskrzeszenie córki przełożonego synagogi Jaira. Jezus pokazuje w nich, że ma moc, aby pokonać chorobę i śmierć. Nasz Zbawiciel pokazuje, że jest ponad tym, co może wydawać się nam nieuchronne i nieodwracalne.

Dlaczego zatem dzisiaj Jezus nie dokonuje tylu spektakularnych cudów co w czasie swej ziemskiej działalności? Pan Jezus czyni cuda, aby wzbudzić w świadkach wiarę. Nikt nie może domagać się ich od Chrystusa, ale każdy może być pewny, że zgodnie z obietnicą Bożą będzie żył wiecznie i pewnego dnia jego ciało zmartwychwstanie. Choć rzadko słyszymy o tak spektakularnym cudzie jak uzdrowienie czy wskrzeszenie, to na co dzień doświadczamy znacznie większych cudów. Takim codziennym, największym z możliwych cudów jest Eucharystia. To właśnie podczas niej stajemy pod drzewem krzyża, o którym w jednej z prefacji napisano: „Na drzewie rajskim śmierć wzięła początek, na drzewie krzyża powstało nowe życie, a szatan, który na drzewie zwyciężył, na drzewie również został pokonany przez naszego Pana Jezusa Chrystusa”. Z tego powodu Eucharystia jest w katechizmie nazywana również zadatkiem przyszłej chwały. To dzięki niej możemy przebywać na ziemi z Bogiem i przygotowywać się do przebywania z Nim przez całą wieczność.

Przystępujmy jak najczęściej do Komunii św., ponieważ to ona buduje i umacnia w nas nadzieję życia wiecznego. To ona dodaje nam sił, abyśmy nie ulegali rozpaczy z powodu śmierci. Niech świadomość tego, że po śmierci Bóg oczekuje każdego z nas, mobilizuje nas do dobrego życia, wypełnionego dobrymi uczynkami. Bądźmy ludźmi żyjącymi nadzieją!

za Ks. Mirosław Benedyk

Posted under Bez kategorii