Lata drugiej wojny światowej to czas, kiedy Polska dźwigała krzyż straszliwej okupacji niemieckiej, a Stolica przeżywała gehennę pod batem władz okupacyjnych. Właśnie w czasie wojennej pożogi, 3 maja 1943 roku, w uroczystość Matki Bożej Królowej Polski, podwarszawskie Siekierki nawiedziła sama Matka Boża, ukazując się 12-letniej wówczas Władysławie Fronczak. Stojąc w oknie wynajętej izdebki na poddaszu – dziewczynka ujrzała niebiańsko piękną postać młodej kobiety, która stała na kwitnącej pod oknem wiśni, ale „nie bezpośrednio na drzewie, lecz na białym obłoczku w kształcie pagórka”.
Pani ubrana była w biały welon i białą szatę, przepasaną niebieską szarfą, a w Jej złożonych rękach tkwił różaniec… W następnych dniach Władzia miała kolejne widzenia tej pięknej, uśmiechniętej Osoby, która wreszcie 26 maja przemówiła do niej, nakazując, by zapaliła lampkę i przyniosła różaniec…
Objawienia trwały długo, ponad 6 lat. Matka Najświętsza, przekazywała dziewczynce szereg pouczających orędzi, które jednocześnie były prośbą, nakazem, błaganiem o modlitwę i nawrócenie, podkreśleniem, że wszystko, co źle się dzieje wokół nas, jest owocem naszych grzechów… Mówiąc o modlitwie, przede wszystkim prosiła o różaniec, wyrażając swe pragnienie, „aby ludzie nie wstydzili się różańca, tylko by różaniec był ich godłem i ochroną” (10 X 1943)… “Idź z krzyżem i z różańcem – mówiła kiedy indziej – a Ja cię osłonię Swoim płaszczem. Choć będziesz cierpiała, nie bój się, bo jesteś pod Moim płaszczem”…
Maryja wielokrotnie zachęcała do odmawiania różańca, a nawet uczyła jego odmawiania, toteż nastoletnia Władysława, posłuszna Matce Bożej, organizowała wspólną modlitwę dla grup dzieci i dorosłych. I chociaż na Siekierki przybywało coraz więcej osób, to nawet Niemcy, którzy w pobliżu utrzymywali poligon i zbudowali forty, wiedząc o tych zgromadzeniach, nie interweniowali…
Podziel się cytatem
Zmieniło się to 22 sierpnia 1944 r., kiedy to okupanci przeprowadzili w Siekierkach akcję eksterminacyjną. Mieszkańców wyrzucono z domów, które następnie podpalono i zrównano z ziemią. Wielu zginęło na miejscu, a pozostałych wygnano na roboty albo do obozów. Ale drzewo objawień – owa wiśnia i kapliczka zawieszona na niej – przetrwały… Także rodzina Władzi, wraz z młodą wizjonerką, opuściła Siekierki, aby powrócić dopiero w styczniu 1945 r.
Powracający mieszkańcy Siekierek ściągali ze sobą materiały budowlane pochodzące głównie ze zburzonych budynków stolicy, z których, między innymi, zbudowano kaplicę, aby umieścić w niej obraz Najświętszego Serca Jezusowego i figurę Matki Bożej – z wcześniej postawionej kapliczki-gablotki.
Maryja wciąż była z utrudzonymi wojną mieszkańcami Siekierek. 9 września 1945 r. mówiła: “Padnijcie krzyżem, a Ja Swoim różańcem was pobłogosławię. Powstańcie i przytulcie krzyż do piersi. Do kogóż się garniecie, u kogóż szukacie pociechy? Chodźcie do Mnie, u Mnie szukajcie pociechy. Dusze strapione, chodźcie do Mnie, a Ja was wezmę pod płaszcz Swój najświętszy… weźcie krzyż i różaniec w rękę i idźcie po drodze ciernistej, i naśladujcie Mnie”.
Widzenia trwały do jesieni 1949roku. Ówczesny Prymas Polski, Stefan kardynał Wyszyński, którego, wcześniej zapowiedziała Matka Boża jako “wielkiego kapłana, który tu przybędzie” – wielokrotnie bywał na miejscu objawień i modlił się tutaj, okazując swój szacunek dla tego niezwykłego miejsca. Obecnie Sanktuarium siekierkowskie znajdujące się w granicach Warszawy jest szeroko znane jako miejsce kultu Maryjnego, w którym Matka Boża czczona jest pod tytułem Nauczycielki Młodzieży.
za ks. Krzysztof Hawro