Papież odwołał arcybiskupa Paryża

Papież odwołał arcybiskupa Paryża ks. Michela Aupetita. Kilka dni temu oddał się on do dyspozycji Franciszka po publikacji dziennika „Le Point” na temat jego relacji z kobietą. Miała ona sięgać 2012 r., a więc okresu zanim jeszcze został arcybiskupem stolicy Francji. W wypowiedzi sprzed kilku dni abp Aupetit zaprzeczył, by łączył go intymny związek. Powołał się na świadectwo osób, które go wówczas znały na co dzień i które mogą zaświadczyć, że nie prowadzi on podwójnego życia, jak to sugerował artykuł w „Le Point”. Przyznał, że źle zarządzał sytuacją z osobą, która pojawiła się w jego obecności przy wielu okazjach.

 

„Ten błąd powierzyłem mojemu kierownikowi duchowemu, a władza kościelna została o nim poinformowana. Dzisiaj, jak co dzień, składam moje życie w ręce Pana, tak jak w dniu moich święceń” – powiedział w Radiu Notre Dame 70-letni abp Aupetit. Tymczasowym rządca archidiecezji został abp Georges Pontier, emerytowany arcybiskup Marsylii.

Po przyjęciu rezygnacji przez papieża abp Aupetit wydał oświadczenie, w którym zacytował słowa z Księgi Hioba: „Pan dał, Pan wziął, niech imię Pana będzie błogosławione”. Zaznaczył, że swą rezygnacją chciał uchronić archidiecezję przed podziałem, który zawsze powodują podejrzenia i utrata zaufania”. Jednocześnie przyznał, że z gorliwością i oddaniem starał się pełnić trudne obowiązki w archidiecezji paryskiej, w czym pomagały mu „wspaniałe ekipy duchownych, świeckich, osób konsekrowanych, całkowicie oddanych służbie Chrystusowi, Kościołowi i swoim braciom”, za co im dziękuje.

– Oczywiście byłem głęboko poruszony atakami, których byłem celem. Dziś dziękuję Bogu, że w moim sercu jest głęboki pokój – przyznał abp Aupetit. Modli się za tych, którzy źle mu życzyli i prosi o przebaczenie tych, których mógł zranić.

Papież odwołał arcybiskupa Paryża Michela Aupetita. Kilka dni temu oddał się on do dyspozycji Franciszka po publikacji dziennika „Le Point” na temat jego relacji z kobietą. Miała ona sięgać 2012 r., a więc okresu zanim jeszcze został arcybiskupem stolicy Francji.

W wypowiedzi sprzed kilku dni abp Aupetit zaprzeczył, by łączył go intymny związek. Powołał się na świadectwo osób, które go wówczas znały na co dzień i które mogą zaświadczyć, że nie prowadzi on podwójnego życia, jak to sugerował artykuł w „Le Point”. Przyznał, że źle zarządzał sytuacją z osobą, która pojawiła się w jego obecności przy wielu okazjach.

„Ten błąd powierzyłem mojemu kierownikowi duchowemu, a władza kościelna została o nim poinformowana. Dzisiaj, jak co dzień, składam moje życie w ręce Pana, tak jak w dniu moich święceń” – powiedział w Radiu Notre Dame 70-letni abp Aupetit.

Tymczasowym rządca archidiecezji został abp Georges Pontier, emerytowany arcybiskup Marsylii.

Po przyjęciu rezygnacji przez papieża abp Aupetit wydał oświadczenie, w którym zacytował słowa z Księgi Hioba: „Pan dał, Pan wziął, niech imię Pana będzie błogosławione”. Zaznaczył, że swą rezygnacją chciał uchronić archidiecezję przed podziałem, który zawsze powodują podejrzenia i utrata zaufania”. Jednocześnie przyznał, że z gorliwością i oddaniem starał się pełnić trudne obowiązki w archidiecezji paryskiej, w czym pomagały mu „wspaniałe ekipy duchownych, świeckich, osób konsekrowanych, całkowicie oddanych służbie Chrystusowi, Kościołowi i swoim braciom”, za co im dziękuje.

– Oczywiście byłem głęboko poruszony atakami, których byłem celem. Dziś dziękuję Bogu, że w moim sercu jest głęboki pokój – przyznał abp Aupetit. Modli się za tych, którzy źle mu życzyli i prosi o przebaczenie tych, których mógł zranić.

Na zakończenie przypomniał słowa ze swej pierwszej homilii w Paryżu: „Nie patrzcie na arcybiskupa, patrzcie na Chrystusa!”.

Michel Aupetit urodził się 23 marca 1951 roku w Wersalu. Po studiach medycznych przez 21 lat wykonywał zawód lekarza. W 1990 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego archidiecezji paryskiej i w 1995 roku, w wieku 44 lat, przyjął święcenia kapłańskie z rąk kard. Jean-Marie Lustiger’a. Następnie pracował duszpastersko. Od 2006 roku był wikariuszem generalnym archidiecezji paryskiej, a od 2013 roku biskupem pomocniczym archidiecezji paryskiej. W 2014 roku papież Franciszek mianował go ordynariuszem podparyskiej diecezji Nanterre, a w 2017 roku – arcybiskupem Paryża.

za Jarosław Dudała /KAI

***

Ks. Abp Aupetit do wiernych: dziękuję Bogu i ludziom za miłość w ostatnie dni

W opublikowanym po swojej rezygnacji do wiernych liście abp Aupetit stwierdził, że mimo ataków medialnych może dziękować Bogu i ludziom za bliskość w trudnych chwilach ostatnich dni. „Złożyłem urząd, by uchronić diecezję przed podziałem, który zawsze budzi podejrzenia i utratę zaufania” – czytamy w liście.

List rozpoczął od słów wypowiedzianych przez Hioba: „Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!”

„To zdanie Hioba jest we mnie, kiedy otrzymuję od Ojca Świętego tę akceptację przekazania mojego urzędu. Bolesne wydarzenia minionego tygodnia skłoniły mnie do złożenia mojej misji w ręce Papieża Franciszka, aby uchronić diecezję przed podziałem, który zawsze budzi podejrzenia i utratę zaufania” – czytamy w publikacji.

Zapewnił, że odpowiedzialność bycia pasterzem diecezji paryskiej starał się wypełniać z zapałem i oddaniem. Wyraził wdzięczność Bogu, który obdarował go chęcią opieki nad drugim człowiekiem, jeszcze w zawodzie lekarza przed podjęciem drogi duchownego. „Dziękuję Bogu, który zawsze obdarzał mnie darem życzliwego spojrzenia na bliźniego i miłości do ludzi, a który początkowo skłonił mnie do praktykowania medycyny. Opieka jest czymś głęboko we mnie zakorzenionym”.

„Cieszę się, że służyłem tej diecezji z jej wspaniałymi duchownymi i świeckimi, osobami konsekrowanymi, całkowicie oddanymi służbie Chrystusowi, Kościołowi i braciom. Jest ich zbyt wielu, bym mógł ich tu wymienić”.

Duchowny stwierdził, że zawsze na swojej drodze w stanie duchownym ufał Chrystusowi, choć nie wiedział, dokąd go to zaprowadzi. Obecnie nadal jest dyspozycyjny by za Nim iść i jest wdzięczny za pokój serca po burzliwych chwilach od momentu postawienia medialnych zarzutów. „Byłem oczywiście bardzo zaniepokojony atakami na mnie. Dziś dziękuję jednak Bogu za głębokie uspokojenie serca. Dziękuję wielu ludziom, którzy okazali mi zaufanie i miłość w ciągu ostatnich ośmiu dni. Modlę się za tych, którzy być może życzyli mi zła, tak jak nauczył nas tego Chrystus, który pomaga nam, co przewyższa nasze marne siły. Proszę o przebaczenie tych, których mogłem skrzywdzić i zapewniam wszystkich o mojej głębokiej przyjaźni i moich modlitwach za Was” – czytamy w liście.

Wyraził także zaufanie do obecnych zmian w funkcjonowaniu paryskiej diecezji, wpisanych w obecną dynamikę całego Kościoła. „Jest ona na drodze do nowego sposobu życia braterskiego, które ma początek w naszym chrzcie, oraz w synodalności, bez postawy uprzedzeń między różnymi stanami życia. Mam całkowite zaufanie do tego, co zostało zainicjowane przez wikariuszy generalnych i różne rady. Proszę wszystkich, aby w tchnieniu Ducha Świętego pracowali nad wypełnieniem tego, co zostało rozpoczęte” – napisał były arcybiskup Paryża i zakończył słowami, które wypowiedział podczas swojej pierwszej homilii na ingresie w 2017 r.: „Nie patrz na Arcybiskupa, patrz na Chrystusa!”

za Marek Krzysztofiak SJ – Watykan

Posted under Bez kategorii