Co by było, gdyby Maryja odpowiedziała „nie”?

Można powiedzieć: Wczoraj było Zwiastowanie Pańskie, zaraz „jutro” Niedziela Palmowa, Chrystus w pełni chwały wjedzie na osiołku do Jerozolimy, a tydzień później rozegra się największa zbrodnia w dziejach człowieka. Zabity zostanie Bóg. A ponieważ dla Boga nie ma nic niemożliwego, to z tej przerażającej Męki i śmierci, powstało Zmartwychwstanie i odkupienie naszych grzechów. Wszystko zdaje się być jasne i potoczyste. Tymczasem, po ludzku rzecz biorąc, mogło być przecież inaczej… Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a P an Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł»

Bóg dzieli się z nami największym skarbem jaki posiada. Jest nim Jezus Chrystus, Jego Syn. Daje Go Maryi i przez Maryję pragnie, by Jezusa przyjął każdy z nas. My również, przez chrzest zanurzający nas w Chrystusa, mamy nieść światu Boga. W dzisiejszej uroczystości zdumiewająca jest delikatność Boga, który nie działa wbrew woli człowieka, ale zawsze szanuje naszą wolność. W teologii mówi się, że gdy Archanioł Gabriel przekazał Maryi radosną nowinę, Bóg zamilkł, czekając na odpowiedź. Ciekawe, co by było, gdyby Maryja odpowiedziała „nie”? Pewnie Bóg znalazłby inny sposób na zbawienia człowieka. Nie musiał, bo Maryja, jako pokorna służebnica Pańska, z wiarą odpowiedziała na Dobrą Nowinę „tak”. Czy zawsze ufam Bogu? Czy potrafię iść za Jego głosem?

Posted under Bez kategorii